Gdyby nie internet, nie wiedziałabym, że na świecie jest tylu idiotów.


Gdyby nie internet, nie wiedziałabym, że na świecie jest tylu idiotów.

Stanisław Lem

piątek, 30 kwietnia 2010

długi weekend

Jest tyle do zrobienia:
- grill
- kajak
- dzień planszówek
- wycieczka majowa
- napierdolić się jak świnia
- odwiedzić rodziców
- poskakać na niedzielnych transach
Obawiam się, że czasu nie wystarczy chyba żeby jakoś łączyć ze sobą te eventy. Choć laminowanie po pijaku nie wydaje się najlepszym pomysłem, granie ze starymi w planszówki też może nie wypaść najlepiej. Choć tak naprawdę jedynym i największym zbiciem jest pogoda, która zjebie się prawdopodobnie 30 min po tym jak wyjdę z pracy, a ostatecznie spędzę większość czasu w domu, bo taka pozostanie aż do wtorku kiedy to będę musiał znów zmierzyć się z Dajmosem.

krzychooj

Świat

Wydaje się taki piękny gdy świeci słońce a przez warsztat przelatują jaskółki...

Jork

poniedziałek, 26 kwietnia 2010

Bang! Bang!

A Królik mówi, żeby w poniedziałek (wolny) iść na paintball. Start 14, koszt ok 60 zł, czyli raczej bez zniżki :( Dobre pareset kulek do napierdalania w zestawie. Ja może i bym dupsko ruszył ale samemu mi się nie chce, chętni ?

krzychooj

Breaking news

Mnie i kolegi Darka nie wyjebią póki co z doktoratu. Kolejna runda wygrana.




Flis

niedziela, 25 kwietnia 2010

!

W ten weekend byłem na dwóch koncertach i na każdym z nich poczułem się jakbym przeniósł się w czasie do nie tak jeszcze dalekiej przeszłości.

Na pierwszym z nich, grali drum'n'bass. Przeniosłem się do czasów liceum gdzie chodziłem na tego typu imprezy bardzo często. Wtedy było tak: red bull + wódka, skakanie na parkiecie do rana i skroplony pot kapiący z sufitu. To miało swój klimat. Dziś takie imprezy organizowane są dość rzadko, a większość ludzi nie czuje tak naprawdę klimatu, stoją z rękami w kieszeniach i nie wiedzą co ze sobą zrobić, ale przyszli bo zapłacili i przecież impreza jest. Do tego z reguły zła organizacja, sprzedają zbyt dużo biletów licząc chyba na to, że połowa ludzi nie przyjdzie i potem jest taki tłok, że ręką nie można ruszyć. A to bardzo źle, bo trzeba ruszać rękami, nogami i trzeba mieć na to chociaż trochę miejsca! Mimo tych wad, dobra muzyka wystarczyła do tego aby się bardzo dobrze bawić!

Na drugim koncercie, rockowym, byłem dziś i też był dobry :)

Pozdro!

Flis

PS: dzięki za bilet na urodziny, trzeba na takie eventy chodzić częściej.

5:17

tosty z salami smakuja jak nigdy, za oknem widno, hołd starszym bustwom oddany, pustkę w głowie wypełnia szum niewiadomego pochodzenia, rano obejrze zapalnicze od laski w śmiesznej spudniczce...

trzeba częściej chodzić na drumy.

krzychooj

piątek, 23 kwietnia 2010

Pierwsza krew!

Ha! Wydawało mi się, że moje rybki są przekarmione więc postanowiłem zrobić im 1-dniową głodówkę :) W efekcie dziś rano zobaczyłem truchło jednej z samiczek głupika poobgryzane z każdej strony i dryfujące bezładnie przy frontowej szybce akwarium. Czyżby bojownik wspaniały stał się mężczyzną? A może był to lincz wewnątrz gatunkowy z nieznanych mi powodów? Czas pokaże :P

krzychooj

środa, 21 kwietnia 2010

"Inni zawsze wiedzą, co

Jak, dlaczego, gdzie i kto?
Komu wziąć, a komu dać
A ja nigdy, kurwa mać "

 Flis

wtorek, 20 kwietnia 2010

Nadejszła wiekopomna chwila...

...dzisiaj bowiem zostałem newsman'em portalu o grach : www.gry.gildia.pl Na początku będzie trudno, ale jakoś dam radę ;). A najbardziej cieszę się z tego, że już nie zdycham z nudów w tym padole dresiarskich łez zwanym Słupskiem.


Jeżu

piątek, 16 kwietnia 2010

Wiedziałem ...

Ruscy oprócz maszyn do kontrolowania pogody mają też detonatory do wulkanów.

Jeżu

środa, 14 kwietnia 2010

TRUE

Wojak

Niestety niekiedy prowadzi do mandatu. O czym znów przekonaliśmy się wczoraj :P
A papieżowi jednak pozwoliłem żyć.

Jork

wtorek, 13 kwietnia 2010

Auaaaaa !!!

     Impreza na której byłem ostatnio długo zostanie w mojej pamięci. Zdarzyły się dwa ciekawe momenty. Pierwszy nastąpił kiedy ze znajomym wracaliśmy do domu na drugą część imprezy i przyjebał się do nas dres z dość pokaźnym nożem i dość mocno rozszerzonymi źrenicami. Uratowało nas przed nierówną walką to, że z za rogu wyszli jacyś jego znajomi i wyjaśnili mu, że zabijanie nas nie jest najlepszym pomysłem. Ciśnienie skoczyło nam dość mocno i ku swojemu potężnemu zawodowi doszliśmy do wniosku że otrzeźwieliśmy w dość znacznym stopniu. W domu uzupełniliśmy poziom alkoholu we krwi do właściwego, co poprawiło nam humor.
   Drugi moment miał miejsce kiedy dowiedziono mi doświadczalnie, że jak jest człowiek najebany to wypije wszystko w czym jest choćby obietnica alkoholu. W późnym etapie imprezy znajomy doszedł do wniosku, że jest mistrzem w robieniu drinków a ja oczywiście nie zaprzeczyłem (bo robił je z własnej Finlandii bunkrowanej na lepsze czasy). Otóż doszedł on do wniosku, że 1/2 szklanki wódki + 1/4 soku pomarańczowego + 1/4 mleczka kokosowego miesza się w bardzo dobry drink, bo warstwy się nie łączą. Logika nakazywała, że skoro lubię każdą z tych rzeczy to chyba drink będzie dobry. Jakież było moje zaskoczenie kiedy okazało się, że połączenie to waży się w żołądku. Zaskoczony byłem do tego stopnia, że poszedłem się pomodlić do boga kaca przy porcelanowej kapliczce. ... Nie posłuchał.
    Można by pomyśleć, że po tylu bólach głowy człowiek by się wreszcie opamięta i przestanie pić, ale nie. Pomimo tego wszystkiego nie powiem, że już więcej nie pije bo i ja, i Wy wiecie, że to nie prawda.

Jeżu

A ja

z lekkim niepokojem patrze na samoloty lądujące i startujące tak blisko mojego okna.
A poza tym mam nowych mieszkańców akwarium!
krzychooj

Dobrym sposobem

na rozładowanie emocji jest rozpierdalanie płyt CD o scianę. Tylko potem trzeba odkurzyć :D

Flis

poniedziałek, 12 kwietnia 2010

A dziś

mam rozmowę o pracę. Mam takiego stresa, że jak o niej pomyśle to aż mi się jaja kurczą.

Flis

 Jork

niedziela, 11 kwietnia 2010

Dosyć!

Panowie! Myślę, że już każdy z nas ma już wyrobione swoje własne zdanie na temat wczorajszej katastrofy. Nie ma co psuć AP postami na jej temat. Nasze idee są jakie są. Temat proponuje zamknąć. Na tym blogu czarnej wstążki przecież nie będzie.
krzychooj

sobota, 10 kwietnia 2010

Panowie, tylko spokojnie.

Stała się rzecz tragiczna. Wiem, że to AP, wiem, że ognisko było fajnie. Ale dajcie może chociaż wrakowi wystygnąć zanim się wam zbierze na żarty.

P.S. @Flis : Też podejrzewam Ruskich albo Tuska. Generalnie się lubią więc zmowa także jest w grze.

Jeżu

Nie no z Tuskiem to już za ostro. Samoloty się rozbijają ale czy od zahaczenia o drzewo przy lądowaniu samolot się rozpierdala w drobny mak i WSZYSCY bez wyjątku umierają? Ja tego nie wiem. Ale taki scenariusz wydaje mi się trochę nierealny. Albo pilot naprawdę konkretnie zjebał.

Flis
 
No troszkę przesadziłem z Tuskiem. Słyszałem wypowiedz premiera w telewizji. Była wyważona, ale nie przemyślana. To jest oczywiście zrozumiałe i stawia go poza kręgiem podejrzanych. Co do twoich rozmyślań nad samolotem. Kompania leciała TU-154M a to samolot przeznaczony do lotów o niskiej widoczności i na długie dystanse. Za teoriami spiskowymi przemawia fakt, że samolot ten łatwo steruje się we mgle dzięki dodatkowym przyrządom pokładowym. Natomiast tragedii nie przeżył nikt, bo samolot przebył krótka drogę będąc pewnie całkowicie zatankowanym. Co za tym idzie paliwo prawdopodobnie eksplodowało, a było go sporo. Świadkowie twierdzą, że doszło do eksplozji co wyjaśnia ogrom strat w ludziach. Podobny efekt wywołały by Rosyjskie rakiety S-300P.


Jeżu

Niespecjalnie widzę cel takiego spisku... Świrujecie chłopaki zbyt. A co do samolotu to mnie nie dziwi fakt że PRAWIE nikt nie przeżył (mówili w tv że 3os żyją, w mega ciężkim stanie). Owa maszyna ważyła 54T (pusta) i zapierdalała kilkaset kilometrów na godzinę, pomijając tony paliwa to ja panów inżynierów proszę o minimum wyobraźni. Flis siła, masa, pęd, zderzenia niekoniecznie sprężyste chyba kojarzysz te pojęcia ?
krzychooj

W ramach wyjaśnienia dodam, że nie mówiłem tego poważnie i Flis pewnie też. Nie spinaj się tak krzych00. 
  Jeżu

A ja podzielam zdanie tego Pana:

[filmik usunięty z YouTube przez autora - pozwoliłem sobie na usunięcie niedziałającego linka. Flis]

Ta wersja przyczyny katastrofy najbardziej mnie przekonuje. W tvn24 słyszałem nawet że obsługa lotniska w Smoleńsku parę razy sugerowała czy też nakazywała (nie przypominam sobie dokładnie) lądowanie na innym lotnisku gdzieś pod Moskwą.

Jork

Wot kurwa, powiedział co wiedział. Nie ma to jak głupio-mądry filozof w polonezie. Jestem naprawdę zniesmaczony jego osobą. Przez całą tą wypowiedź koleś jechał po kimś a potem to prezentował to na własnej, średnio rozgarniętej personie, i powtarzał cykl od nowa. A filmy z IMAX'a są chujowe i też na nich płacze, 30 zeta tak wyjebać.
Jeżu

BUM!

I w pizdu i NIE wylądował. Moje zdziwienie dziś rano sięgnęło zenitu. Zapewne dziwi fakt, że ktoś taki jak ja w ogóle wie co się dzieje ale zadzwonił rano dziadek który kazał włączyć tvn24 mówiąc "Kaczyński się rozbił", niespecjalnie skumałem jeszcze troszku pijany i z mocno bolącą głową zacząłem trzeźwieć, chłonąc obraz i słowa płynące do mnie z telewizora. Kiedy już ogarnąłem swoim spowolnionym umysłem co się stało - rozbił się rządowy samolot, z parą prezydencką i innymi blisko 90 osobami na pokładzie, nie licząc załogi i obsługi o których media usilnie zapominają - Zacząłem bystro, niczym dziennikarz tvn, wyciągać wnioski i snuć domysły!
Sprawa samolotu: Samoloty się rozbijają co jakiś czas ale w jakim normalnym kraju rządowy samolot to jebany radziecki złom ?! Oglądałem kiedyś program o Air Force One, są dwa jak jeden lata to drugi remontują choćby był sprawny, jest specjalna baza i bla bla. Ja rozumiem, że u nas też sprawdzają jego stan techniczny ale niesmak pozostaje.
Co dalej: Pytanie jest poważne, bo ktoś obowiązki prezydena musi przejąć. Ciekawe ile osób zdaje sobie że to zadanie spada na marszałka sejmu. o chyba nienajgorzej, bo gość w miarę ogarnięty, ma teraz 14 dni na ogłoszenie wyborów, które nie mogą być później niż 60 dni od ogłoszenia, czyli za 74 najdalej się one odbędą. Zacznijcie się zastanawiać na kogo oddać swój głos. Ciekawe w jak bardzo dużym stopniu owa masakra wpłynie na stosunki międzynarodowe z ruskimi? Napewno w sposób negatywny.
Masakra: Iście przeklęte to miejsce zaiste! Ale w sumie paru niezłych skurwieli zginęło. Nie oszukujmy się przecież części z pasażerów że tak delikatnie powiem nie można uważać za jakąkolwiek elitę w jakimkolwiek znaczeniu tego słowa.
Bo: Placy nie umio latać, przecież nie tak dawno rozbił się wojskowy transport z całą elitą (znowu o słowo!) wojskowego lotnictwa. Tam było więcej niezastąpionych ludzi niż tu, zdecydowanie.
Sprawa świeczek: Ja pierdole darujcie sobie [*] w opisie! Do chuja pana, cierpisz współczujesz - rusz dupe do kościoła i się pomódl albo zapal prawdziwą świeczkę gdzieś gdzie można złożyć hołd ofiarom katastrofy a nie kurwa ostentacyjnie opisik i huj.
Dwa obozy: zauważyłem też że ludzie dzielą się na dwa główne obozy: tych co płaczą i tych co myślą co dalej, większość z nich o tej poże już pewnie jest w trzecim obozie - tych co mają sprawę głęboko w dupie.
Na koniec: chciałem z przykrością stwierdzić, że wytrzeźwiałem (posta pisałem w 2ch podejściach rano jeszcze najebany), przeprosić za literówki, wspomnieć że jak Papież polak umierał to piliśmy z Wojakiem wódkę i powiedzieć że całą dzisiejszą noc spędzę pijąc browary i zorpierdalając galaktykę zamiennie ze zdobywaniem średniowiecznych królestw, dopuszczając się mordów i bestialsw na innych rasach i przeciwnikach mojej sprawy. Co nie oznacza że sram na robity rządowy samolot.

krzychooj

 the very end: Flis spekuluje, że to spisek ruskich i obarcza ich winą. A wy pijaki macie profilaktyczny zakaza robienia ognisk.

Łańcuch przyczynowy

Bobo
11:03:45
wczoraj taki dym szedl z naszego ogniska
11:03:51
ze w smolensku sie zrobila mgla
11:03:55
i zabilismy prezydenta
11:04:21
goooooood job . well done my young padawan, fuck yea


jork
11:20:58
:D
11:25:16
mission accomplished

czwartek, 8 kwietnia 2010

Trzeba znać swoją reputację

Gramy z wojakiem w LoL'a, właśnie zakładamy nową grę a tu paczę że ktoś ma polską ksywkę. Więc w te pędy zagaduję, Wojak wtóruje a człowieczek odpowiada.


Dobrze widzieć że wszyscy polacy jesteśmy zgodni :)

Jork

PS. Niestety muszę przyznać że tamten kolo grał lepiej od nas :P

A wczoraj

była taka mgła, że aż drzewa się pociły i kapały wodą.

I wczoraj też się wkurwiłem i usunąłem konto na nk i facebooku. O dziwo wcale dziś tego nie żałuję.
Pozdro 600

Flis

Obczaj najnowszy odcinek SouthPark. NK się przydaje, bo nie pamiętam dat urodzin niektórych znajomych i to by było na tyle. Facebooki itp. gówno to zło spopularyzowane przez, bądź co bądź, durnych amerykanów. Brawo Flis. To będzie mroźny dzień w piekle kiedy jeżu zacznie uprawiać swoją farmę.

Jeżu 

poniedziałek, 5 kwietnia 2010

Dr Miś uczy że ...

 Jeżu

Złośliwości dnia codziennego

Przez 2 dni nie mogłem zbytnio grać w starcrafta bo nie było specjalnie czasu na to. Teraz, w ten piękny poniedziałkowy słoneczny dzień, nie mogę grać ponieważ battlenet nie działa! ;(

Pozostaje mi jedynie granie z botami, co nie stanowi jakiegoś specjalnego wyzwania. Sprawdzam więc nowe możliwości lub biję rekordy w produkcji mięsa!


Biję się również z myślą o pójściu na piwo :)

Jork

niedziela, 4 kwietnia 2010

"Co z Bogiem...

ma wspólnego, że ludzie żrą jak świnie?" pytał bard Kazimierz w piosence. Ja spytam w poście*: co ze zmartwychwstaniem Pana ma wspólnego chlanie wódki od śniadania ?

krzychooj

*a to ci gra słów :P

sobota, 3 kwietnia 2010

piątek, 2 kwietnia 2010

czwartek, 1 kwietnia 2010

Cenzura szkodzi.

Widzisz Flis ? Nadziamgałeś, że ludzie są be, że piszą głupoty i teraz już nikt nic nie pisze. Jork tylko od niechcenia coś od czasu do czasu wspomni o jakimś bólu głowy. Tak nawiasem mówiąc to Jork może idź do lekarza. Częste bóle głowy mogły już doprowadzić do problemów z wątrobą :D. Generalnie CENZURZE MÓWIMY STANOWCZE NIE.



















Jeżu