...ale trochę racji masz. Wydaje mnie się, że jak się siedzi przynajmniej 8h przy kompie w pracy to w domu ochota na twórcze postowanie może nie być zbyt duża. Co do spotkania to nie wspomnę, że cały dzień dziś namawiam Was na piwo w sobotę ale jeden jedzie na wycieczkę, drugi się spotyka z dziewczyną, a trzeci mówi zobaczymy. I masz babo placek. Wspólna praca może i nas trochę osłabia ale chuj, tyle czasu już to trwa i jakoś to było do tej pory wiec nie pierdol.
Nie powiem (napiszę), siedząc tu z połamanym kulasem i marze sobie żeby: była sobota, piękna pogoda wsiadam na Shadow'ke i jadę do Świbna, a u Wojaka już jest parę osób grill się grzeje, zimny browarek sam wpada w ręce... ale ze złamanym kulasem mogę tylko po pastwić się nad swoją i Waszą wyobraźnią na Asach.
Miłość!