Gdyby nie internet, nie wiedziałabym, że na świecie jest tylu idiotów.


Gdyby nie internet, nie wiedziałabym, że na świecie jest tylu idiotów.

Stanisław Lem

wtorek, 27 lipca 2010

Starcraft 2 już jest...

... i nie mogę w niego grać, bo grzeje mi się laptop. Ale kupujcie Panowie, kupujcie, ja już lutuje układzik który będzie pędził mój wiatrak zawsze na max obrotach,będzie głośno, ale za to zimno. To i Zalman oczywiście.

Jeżu

Pierdole wydawać 200 zł na grę, która po miesiącu  będzie kosztować 120 zł... Wole grać w Lola jest darmowy i grasz z realnymi ludźmi a nie maniakami z Korei. Ja tam czekam na dobrego torrenta ;)

Wojak
Ja nie mówię kupować teraz. Ja też czekam aż stanieje. A z Koreańcami nie będziesz grał bo system dobierania graczy ci nie da. Działa to bardzo fajnie. Miałem w becie około 50% wygranych. Gra zapowiada się rewelacyjnie :D
Jeżu

A ja kupiłem, za 189,90 i chuj, stać mnie. A jak za miesiąc albo nawet pół roku gra stanieje to masz u mnie hordę srebrnych smoków. Powiedzieć mogę natomiast, że warta swej ceny owa gra jest. Bez kitu. Zwłaszcza jak sobie odpalisz na TV :D tylko po jakimś czasie gały zaczynają boleć :P ale chuj tam zawsze można przesiąść się na mniejszy displej. Jedyne co jest chujowe to to że nie mam za wiele czasu żeby grać :(
Wiem, też że gówno Was obchodzi moja opinia ale jeśli ktoś chce to dostałem 2 klucze do "wersji demonstracyjnej", nie wiem co to znaczy. Może będzie nawet kawałek kampanii, a może po prostu kilka dni na BN, jeśli więc ktoś jest zainteresowany do mój numer macie.

Rekieterzy Rządzą!
Krzychooj

niedziela, 25 lipca 2010

Ostał mi się ino

bo Żelazny Tron podstepnie odebrała mi własna kobieta! Zdrada! Oddala mnie to co prawda od wladania Światem ale już niedługo powróce jako Krzynan Władca Smoków i dopiero wtedy zobaczycie!

k

Jako fan postaci Conana powiem Ci tak drogi Krzych00ju. Conana wiele razy gubiły kobiety, ale on za każdym razem wychodził z tego góra z kilkoma ranami kłutymi i jednym czy dwoma złamaniami. No i oczywiście z wielkim klejnotem w kieszeni. Patrz okładki.

Jeżu

niedziela, 18 lipca 2010

Krzychooj the Conqueror



The Iron Throne is mine. Again ...
Soon I will conquer the whole World...

Od razu jak obczaiłem tę fotę to przed oczami zobaczyłem z goła inny obrazek. Wydaje mi się, że tak wyglądał by Krzynan - Niszczyciel Browarów lub Krzynan - Postrach Cymeryjskich Dziewic.   
Jeżu


Masz u mnie nie przeliczoną ilość punktów (zamienialnych na browary i dziewice :P) za ten obrazek. Tak się sobie spodobałem w nowej roli, że aż przesał mi przeszkadzać jebany, piedolony i  niewiedzieć czemu wkurwiający poniedziałek. Ponad to oświadczam wszem i wobec co nastąpi jak już Krzynan zdobędzie Świat: browar, wóda i dziewice dla Asów dozgonnie za free oraz luksusowe aparamenty. Musicie mi tylko troche pomóc spiskować, zamachować i wywoływać wojny, czyli to co tygryski lubią najbardziej!

Krzynan :P

piątek, 16 lipca 2010

Kupiłem sobie soczewki na gałki nakładane

Ale zajebiście!

Flis

A jednak się kręci...

...policja po parkach. Przyłapali mnie na spożywaniu nad rzeką. Czy to aż taka zbrodnia przeciw ludzkości? Ale kolega dał im popalić. 1h czytał przepisy zawarte w bloczku mandatowym, potem 10 razy prosił o wyjaśnienie uzasadnienia mandatu. W pewnym momencie policjant oskarżył go o bycie "niemęskim" a kumpel go zapytał czy jest kobietą, że może wyrażać takie opinie. Potem inny znajomy nie chciał podpisać mandatu, bo były w nim błędy ortograficzne. A wiecie co jest najlepsze? Całą akcję mamy nagraną dyktafonem. Jak tylko to przejdzie edycję to gwarantuję godzinę wybornej zabawy.
Jeżu

niedziela, 11 lipca 2010

Zaraz się kur... ugotuję - wiersz kolaboracja.

Dopisujcie strofy, jeśli się gotujecie od tego upału.

Ponad 30 na termometrze,
faluje gorące, lepkie powietrze.
Potem się zlewam, wszystko się klei,
zaraz się schłodzę, sru do kąpieli.

Woda zagrzała się w dwie, trzy minuty.
Mówię: "pierdolić to", zakładam buty,
"nie ma co czekać, idę na piwo".
Biegnę do knajpy co sił mam, żywo.

Przybiegam, mówię głosem zdyszanym:
"daj mi pan Żubra, najlepiej bez piany".
 Barman mi rzecze "lodówka wysiadła",
 jebnąłem na plecy, kopara mi spadła.

Rozglądam się czujnie za innym lokalem,
tu ludzi tona, tam wali jak szalet.
Ja się nie poddam, znajdę ochłodę,
inaczej zdechnę przez tą pogodę.

Jeżu

czwartek, 8 lipca 2010

Fear and Loathing in Las Vegas

             <--

wtorek, 6 lipca 2010

Mel Brooks jest królem.

Uwielbiam tego kolesia. Brał na warsztat komediowy takie tematy, że się ludziom do tej pory to w głowie nie mieści. Jeden z jego filmów opowiadał o polskich żydach prowadzących teatr w oblężonej Warszawie. Tytuł tego filmu to "To be or not to be". A dzisiaj przeglądając filmografię Mela natknąłem się na teledysk promujący ten film.


Jeżu

piątek, 2 lipca 2010

czwartek, 1 lipca 2010

Cały weekend

Będziemy pic wódkę, bo:


Zaiste proroczy tytuł zauważyłem na gazecie na stole w salonie teściów! :)

krzychooj