...policja po parkach. Przyłapali mnie na spożywaniu nad rzeką. Czy to aż taka zbrodnia przeciw ludzkości? Ale kolega dał im popalić. 1h czytał przepisy zawarte w bloczku mandatowym, potem 10 razy prosił o wyjaśnienie uzasadnienia mandatu. W pewnym momencie policjant oskarżył go o bycie "niemęskim" a kumpel go zapytał czy jest kobietą, że może wyrażać takie opinie. Potem inny znajomy nie chciał podpisać mandatu, bo były w nim błędy ortograficzne. A wiecie co jest najlepsze? Całą akcję mamy nagraną dyktafonem. Jak tylko to przejdzie edycję to gwarantuję godzinę wybornej zabawy.
Jeżu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz