Gdyby nie internet, nie wiedziałabym, że na świecie jest tylu idiotów.


Gdyby nie internet, nie wiedziałabym, że na świecie jest tylu idiotów.

Stanisław Lem

środa, 23 lutego 2011

Do kina!

Pewno już wszyscy wiedzą ale i tak zamieszcze:


Idziemy do kina? Jeżu przylatujesz do Ojczyzny?

Wojak

niedziela, 20 lutego 2011

Motór nadal nie umiera nigdy!

Klasyka

Po świetnym wieczorze i grubych przemyśleniach chłopaki 2 rzeczy mi się na bani zaryły. Pierwsza że trzeba kupić motór i na nim nakurwiać cały sezon. Druga że trzeba krzychu pod Twoją banderą nakurwiać na morze. Nic mnie więcej teraz nie obchodzi! 
Miłość!
Jork
Zacnie prawisz, motór wielki jest, niezwyciężony i daje wolność. Peace out.
Jeżu

sobota, 19 lutego 2011

Sobota 8:08 rano

Brak piatkowej najebki powoduje ze napisanie posta i tej porze nie
jest niczym trudnym, ani niemozliwym.

Krzychooj

Ps. Zyby nie bylo ze od rana przy kompie - wyslalem z telefona

Stare ale jare




FOREVER ALONE!
Jork

czwartek, 17 lutego 2011

Upcoming events

W marcu jak to w garncu, czyli że będą koncerty. Jeden to Cinnamon Chasers 5 marca a drugi London Elektricity 19 marca. Wybieram się na oba! Ktoś jeszcze chętny? 

Flis

Zaległy post walentynkowy ;)


Wojak

środa, 16 lutego 2011

A tak Wojak nakurwia na łyżwach!


A Wy nie! Bo MOTÓR Was jeszcze nie nawrócił!!!
Jork

wtorek, 15 lutego 2011

Motór

"Motór nie umiera nigdy, motór jest wieczny!"


Taki se kupie! A co!
Jork


POKŁOŃMY SIĘ MOTÓROWI !!!

Ja kupie taki. Krzychooj



A ja kurde taki. Flis

niedziela, 13 lutego 2011

Przepraszam

Po raz kolejny wyszło na jaw, że nie potrafie pić wódki. Nie potrafie też jeździć na motorze. Różnica jest taka, że jeździć motorem można się nauczyć. Co do pica wódki to pomysł "ternowania" jest chory sam w sobie. Dlatego też po raz kolejny składam pustą obietnicę sobie i światu: nie będę pił wódki na imprezach. Owszem można spotkać się w męskim gronie i obierdplić pare flaszek przy filmie o miłości. Jednak w bardziej kulturnych okolicznościach lepiej, żebym wódki nie napierdalał. Tyle. Chciałem się wyżalić i przeprosić za ewentualne straty moralne na jakie Was naraziłem.

k

P.S. Inteligentny to ja nie jestem - umiem się nudzić ;]

Jezus umarł!


Wojak

poniedziałek, 7 lutego 2011

piątek, 4 lutego 2011

Dobry bit

Jak to uslyszalem, od razu mi sie z Flisem skojazylo nie wiem czemu :D


Najbardziej podoba mi sie dzwiek uderzania lyzka w garnek ^^
Jork

Gówniany pamięciożerca

Gadulce, Leposy, prezenty (jakaś śmieszna wirtualna podkowa co ją dostałem od GG na urodziny), Mistrz Memo, GaduGry, i wiele wiele innych niepotrzebnych pierdół, jakiś blip czy inny bot, co chce żebym z nim rozmawiał - niedoczekanie. Do tego po usunięciu powraca jak bumerang wraz z następnym odpaleniem komunikatora.

Koniec, i tak za dużo miejsca temu poświęciłem. Miejsce gówna jest w kiblu. Naprawdę, starałem się wytrzymać z nowym GG.

Flis

Jak nic innego nie robisz procz pisania i nie rozmawiasz w konferencji, uzyj Pidgina :)

Jork

środa, 2 lutego 2011

Zgodzić się

Trzeba z tym panem:

Jork
Piękne, proste i piękne ...
Jeżu

wtorek, 1 lutego 2011

sobotnie dialogi

Jak wszyscy czytelnicy doskonale wiedzą ostaniej soboty byłem u Flisa. Oprócz tego że piliśmy piwo i składaliśmu kompa oddaliśmy się pasjonującej konwersacji! Chciałem przytoczyć jedno zdanie, dla zobrazowania zamieszcza fotkę z zaznaczoną "klatką Faraday'a".


- A powiedz Flis co tam na PG ?
- No wiesz - w sumie nic - ostatnio robiłem pomiary w klatce Faraday'a, ależ tam jest smutno...

kilka dni później

- I co tam Ziom porabiasz ciekawego ?
- A se mierze.
- W klatce Faraday'a jesteś ?
- Nie dziś obok. Tam jest smutno... i ciemno.
- Chyba zimno i ciemno ?
...

krzychooj

Klatka Faradaya to jest całe to pomieszczenie (też) i tam się mieszczę bez problemu! :p

Flis


Piekny post krzychu, dziekuje :)
Jork