Gdyby ludzie wiedzieli ile razy uratowałem świat z obślizgłych szponów sił zła, byłbym sławniejszy niż Kubica i bogatszy niż ksiądz Rydzyk. Niestety o mojej batalii z mocami ciemności wiemy tylko ja i mój cybernetyczny rumak spod biurka.
Gdyby zebrać wszystkie pokonane stwory które poległy pod zniewalającą mocą mego ostrego jak brzytwa miecza, czy też powalone zostały nieokiełznanymi siłami magicznymi z mych czarów, wygralibyśmy każdą wojnę i prezydent Kaczyński miałby wreszcie swoje imperium :)
A tak, zmęczony po pracy wpadam w chatę i po raz kolejny wyruszam na ratunek temu podłemu światu!
Jork
1 komentarz:
Dobre!
Prześlij komentarz