Krzychooj, 09.10.2009
pędźmy
przez odmęty czasu i przestrzeni, gnamy
tak szybko i bezmyślnie, że się nie oglądamy
na świat co przemija dookoła
nie wśród zainteresowań to byle matoła
a jeśli na chwile zmuszony przystajesz
za głowę się łapiesz i gęsto płaczesz
w oczy mimo woli szerzej otwarte
wpada świadomość - nic to nie warte
gdy panika zaczyna ogarniać Cię całego
biegniesz, szukasz wsiadasz do pociągu
BYLEJAKIEKO
tak jedziesz dalej przez życie swoje
oczy przymykasz - już się nie boje
gorzej jeśli pociąg bez Ciebie odjedzie
wtedy możesz pozostać w biedzie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz