Dziś jak z resztą każdy zauważył, aura nie zachęca do spacerów.
Całe szczęście w robocie nie było szału i jedyne co musiałem sensownego zrobić, to wyjąć skrzynie biegów z Volvo kosmity.
Miało być proste a wczoraj męczyłem się 4 godziny żeby się do niej dobrać a dopiero dziś po 2 godzinach szarpania odpuściła i pozwoliła położyć się na stole!
Jeszcze 2 godziny i jadę pomóc kosmicie wyszarpać skrzynie na zmianę z innego padła :|
Ale chuj z tym wszystkim, najgorsze jest to że nie ma gdzie zachlać pały w weekend!!!!!!!!!!!!!!!
Specjalna dedykacja dla krzychooja który pragnął abyśmy zaczęli się pocić :*
Jork
PS. Specjalnie dla ciebie krzychu:
Z głupim podpisem :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz