Gdyby nie internet, nie wiedziałabym, że na świecie jest tylu idiotów.


Gdyby nie internet, nie wiedziałabym, że na świecie jest tylu idiotów.

Stanisław Lem

niedziela, 13 grudnia 2009

Poranek

Pomimo braku kaca, od rana nie mogę się podnieść z łóżka. O ile wczoraj i przedwczoraj wyskakiwałem z niego jak z procy, ochoczo podejmując kolejne stawiane przede mną wyzwania, dziś leżę jak kłoda, skamieniały jak dinozaur. Jeśli Bóg istnieje, to dziś prawdopodobnie wystawia z chmur swoją gigantyczną rękę, aby przycisnąć mnie nią do ziemi. Do tego te dziwne, dołujące sny, męczące mnie już trzeci dzień. O lekko tylko negatywnym zabarwieniu, a jednak "wjeżdżające na psychę". Również takie z Panią K. w roli głównej. Nie wiem dlaczego i po co. To coś jak: "Tu Twój mózg. Masz rano się obudzić, masz się czuć dziwnie i nieswojo. Masz się rano zasmucić. A jak nie to jutro kolejne sny.". Dziś się poddałem.


Mam nadzieję, że jutro będzie już lepiej. Tymczasem pisanie tego posta poprawiło mi już zupełnie humor, także dziękuję za uwagę, a ja lecę. CU :*

Flis

1 komentarz:

jork pisze...

oddawaj moja czapke! :D

Prześlij komentarz