Każdy biały człowiek płci męskiej wie jak się otwiera piwo. Da się wszystkim: brwią, kartką papieru, frezarką górnowrzecionową, gumową kaczką, przydrożną poręczą albo progiem od sklepu. Wszyscy jednak wiedzą, dlaczego człowiek wymyślił zapalniczkę- mieści się w kieszeni, bardziej odporna na wilgoć niż zapałki a najważniejsze, że da się nią otworzyć nektar Boski.
Więc po kiego grzyba ktoś wypuszcza takie paskudztwa:
Idąc dalej tym tropem natknąłem się na:
Jest daszek to po co otwieracz? A w zimie to co w nauszniki się wspawuje?
Kolejny wynalazek jakiegoś "wizjonera":
Tak! W podeszwie tego klapka jest ukryty otwieracz! Durna koncepcja, nie znajdzie zastosowania na polskich trawnikach...
Reasumując, piwo da się otworzyć wszystkim, najłatwiej i najszybciej zapalniczką ale może niekoniecznie taką:
Wielki W ^^
1 komentarz:
W końcu post Wojaka! Orajt!
Prześlij komentarz