Widzę dwie możliwości pojawienia się czegoś takiego:
- wstawił to któryś z nas
- google leci sobie w chuja
Obie są równie gorszące jak "aniołki kaczyńskiego". Jestem totalnie zdegustowany i oburzony!
Kurwa!
A ładna fraza która przyszła mi rano do głowy to: "substytut szczęścia w postaci dwutygodniowego urlopu". Może ktoś dopisze do tego piosenkę.
dziękuje dobranoc,
ka(c)pitan KGB
123 to nie ja!
456 ja tego nie widze! ;p
Jork
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz